Polski symbol seksu lat 80.: historia łódzkiej aktorki Marii Probosz

Śmiało można ją nazwać polską Marilyn Monroe. W latach 80. XX wieku dostała najbardziej żywe i szczere role w filmach, za które otrzymała status symbolu seksu tamtych czasów. Mowa o aktorce z Łodzi M. Probosz, która była popularna nie tylko na planie, ale także wśród mężczyzn. M. Probosz miała na swoim koncie kilka burzliwych romansów. Jeden z nich niestety kosztował kobietę sukces w kinie – pisze łódzki.eu.

Wczesne lata i pierwsze sukcesy w kinie

M. Probosz (z domu Zydorek) urodziła się 7 lutego 1961 roku w Łodzi. Przyszła aktorka filmowa była córką pracownika przemysłu tekstylnego. Rodzice Marii wcześnie się rozwiedli. Tak więc wychowanie dziewczynki zostało całkowicie przejęte przez matkę.

Później, w jednym z wywiadów, Maria wspominała, że ​​ciężko jej było przejść przez rozwód rodziców. Jednak matka upewniła się, że główne marzenie córki – zostać aktorką – się spełniło. Dziewczyna nauczyła się grać na pianinie, tańczyła, uczęszczała na lekcje śpiewu i do grupy teatralnej.

Od najmłodszych lat Maria była atrakcyjna pod względem wyglądu: jasne oczy i włosy, urocze, nieco dziecinne rysy twarzy – wzbudzała zazdrość wśród dziewcząt w swoim wieku.

M. Probosz zadebiutowała w filmie w wieku 15 lat, jako uczennica liceum. W 1976 roku dziewczyna wzięła udział w konkursie filmowym tygodnika „Szpilki”, po wygraniu którego otrzymała zaproszenie na casting do telewizyjnej komedii Janusza Kondratiuka „Czy jest tu panna na wydaniu?” (1977). Testy wypadły pomyślnie i dziewczyna dostała rolę uczennicy we wspomnianej komedii. Po debiucie filmowym wygrała później kolejny konkurs „Kto nas zatrudni w firmie?”.

Po ukończeniu szkoły M. Probosz zapisała się na aktorstwo w Szkole Filmowej w Łodzi. Już na pierwszym roku studiów rozpoczęła się jej szybka kariera filmowa. M. Probosz wcieliła się w rolę Joli w filmie Franciszka Trzeciaka „Punkty za pochodzenie” (1982), na drugim roku zagrała w filmie Andrzeja Baranowskiego „Niech cię odleci mara” (1982). Podczas pracy nad tym filmem aktorka poznała swojego pierwszego męża Marka Probosza, który zagrał główną rolę. Na aktorkę czekały też inne role i inne filmy.

Popularność w latach 80.

Aktorka często występowała w odważnych scenach, a jej bohaterkami były odważne, bystre, często nieco bezczelne dziewczyny. W latach 80. M. Probosz była nazywana polskim symbolem seksu. To właśnie w tych latach jej popularność osiągnęła szczyt.

W 1983 roku łódzka aktorka wystąpiła w telewizyjnej komedii Janusza Kidawy „Żeniac”. Jedną z najbardziej znaczących ról aktorki był tragiczny obraz narkomanki Gośki w dramacie „Czas dojrzewania” (1984). Za tę rolę aktorka wywodząca się z Łodzi otrzymała nagrodę publiczności „Jantar” na koszalińskim festiwalu debiutów filmowych „Młodzi i Film”. W tym samym roku M. Probosz odegrała nieco podobną dramatyczną rolę w filmie „Alabama”.

Warto dodać, że w latach 1983-1984 aktorka była związana z warszawskimi teatrami, a pod koniec lat 90. grała na deskach Teatru Nowego w Łodzi.

M. Probosz otrzymywała także role w serialach telewizyjnych. Prawdopodobnie dzięki nim aktorka zyskała narodową sławę. Łodzianka wystąpiła w serialach telewizyjnych: „07 Zgłoś się” (1984, 1987), „Tulipan” (1986), „Mistrz i Małgorzata” (1988) na podstawie powieści Michaiła Bułhakowa oraz „Pogranicze w ogniu” (1991).

M. Probosz występowała w filmach nie tylko w Polsce, ale i za granicą. W szczególności zagrała rolę dziennikarki w słowackim filmie „Cena odwagi” (1986), w sowieckim filmie „Czas pełni księżyca” (1988), we wschodnioniemieckim filmie „Młodzi w mieście ” (1985). W 1989 roku zagrała w brytyjskim filmie „Triumph of the Spirit” z Willemem Dafoe w roli głównej.

W sumie M. Probosz zagrał w ponad 40 filmach. W jednym z wywiadów aktorka skarżyła się, że faktycznie stała się zakładniczką swojego wizerunku błondynki. Najczęściej łódzka aktorka pojawiała się w kadrze w obrazach seksownych i dobrze ubranych dziewczyn, demonstrujących swoje wdzięki. Marzyła jednak o mocnych dramatycznych rolach.

„chciałabym kiedyś dostać zadanie, Mia Farrow w „Dziecku Rosemary” lub Catherine Deneuve we „Wstręcie” – powiedziała M. Probosz w jednym z wywiadów.

Burzliwe życie osobiste aktorki

Nie tylko działalność filmowa, seksowny wygląd, ale także życie osobiste M. Probosz było przedmiotem dyskusji w ówczesnych gazetach i programach telewizyjnych. Aktorka weszła w kilka małżeństw i tylko ostatnie przyniosło jej szczęście.

Jak już wspomniano powyżej, jej pierwszym mężem był aktor M. Probosz. Maria zakochała się w nim na planie filmu „Niech cię odleci mara”. Po ślubie z aktorem Maria postanowiła pożegnać się z panieńskim nazwiskiem i przyjąć nazwisko męża – Probosz. Związek pary nie trwał długo. Mówiono, że M. Probosz był zazdrosny o swoją żonę, kiedy kręciła nagie sceny.

Po rozwodzie z M. Proboszem, Maria połączyła swoje życie z operatorem i artystą Zbigniewem Kopanią. Mężczyzna był o 11 lat starszy od popularnej aktorki. Ich miłosny związek trwał 3 lata.

W 1989 roku M. Probosz spotkała się w kinie z aktorem Czesławem Nogackim. Ta miłość w pewnym stopniu okazała się zgubna dla łódzkiej aktorki. Wiele osób było przekonanych, że to właśnie ten związek zniszczył karierę i życie M. Probosz.

Aktorka tak wspominała swoją znajomość z Cz. Nogackim:

„Pociągał mnie jego dowcip, inteligencja i fakt, że zagraliśmy razem w filmie. Był bardzo silną osobowością, ale był o mnie bardzo zazdrosny”.

Rzeczywiście, prawie każdy dzień wspólnego życia Marii z Czesławem kończył się skandalami i scenami zazdrości. Aktor był zazdrosny o swoją drugą połówkę na planie. Było kilka sytuacji, w których Czesław nagle pojawiał się na planie i zaczynał tam kłócić się z żoną.

Ponadto aktor dopuścił się przemocy fizycznej i psychicznej wobec M. Probosz. Cz. Nogacki miał również problemy z alkoholem, wkrótce także M. Probosz zaczęła nadużywać alkoholu.

Toksyczny związek aktorki trwał 6 lat. W tym czasie sytuacja życiowa M. Probosz znacznie się pogorszyła – rozwiązano jej umowy, w obawie przed szalonymi wybrykami męża na planie aktorka zaczęła żyć w biedzie. Doszło do tego, że nawet odłączono jej gaz i elektryczność.

M. Probosz często ukrywała się przed swoim mężem agresorem u Andrzeja Hasika, jej przyjaciela z dzieciństwa. Poznali się, gdy miała 12 lat, a on 13. Jednak w młodości los rozdzielił ich drogi, ale jak się okazało nie na zawsze. A. Hasik był mężczyzną, u boku którego Maria wreszcie znalazła szczęście. Zaopiekował się nią, stał się dla niej opoką, gwiazdą, która spadła z nieba – tak o Andrzeju mówiła sama Maria. Para wzięła ślub w 1995 roku.

Utrata popularności i rak

Po przedłużających się kłopotach w życiu osobistym i nadużywaniu alkoholu M. Probosz trudno było przywrócić karierę, kobieta szybko utraciła swoją byłą popularność. Aktorce odmawiano ról, gdyż jej imię kojarzyło się z wieloma głośnymi skandalami.

Dla Marii również ciężkim czasem była śmierć jej rodziców, znów zaczęła pić i popadła w depresję. Później aktorka dowiedziała się o swojej śmiertelnej diagnozie – raku trzustki.

Jedna z najpiękniejszych polskich aktorek lat 80. zmarła 14 września 2010 roku w rodzinnej Łodzi w wieku 49 lat. Jej mąż A. Hasik był przy niej do ostatnich dni. W jednym z wywiadów wspominał, że ostatnie 5 lat ich wspólnego życia było trudne, ale nie żałuje ani minuty spędzonej z M. Probosz.

Poświęcony telewizji: historia życia Marcina Bosaka

Miasto Łódź dało Polsce wielu utalentowanych ludzi. Wśród nich jest lwia część znanych postaci z telewizji, teatru i kina. W historii polskiego kina na...

Miejsce, które gromadzi setki widzów: historia Pałacu Sportu w Łodzi

Istnieje w Łodzi miejsce, które przyciąga ludzi o zupełnie różnych zainteresowaniach. Legendarny Pałac Sportu to nie tylko świetna arena wielkich imprez sportowych, zawodów, olimpiad...
.,.,.,.