Artur Brauner z Łodzi wyprodukował około 500 filmów. Producent filmowy mówił, że będzie robił filmy, aż zabraknie mu sił. „To tak, jakby zabronić jedwabnikowi przędzenia” — brzmiała jego odpowiedź na pytanie, dlaczego w szacownym wieku nadal tworzy filmy. Artur Brauner urodził się w Łodzi, ale większość życia mieszkał w Berlinie, gdzie osiągnął sukces. Oprócz produkcji Brauner zajmował się także biznesem — był właścicielem elitarnego hotelu w stolicy Niemiec. Los dał Arturowi Braunerowi długie 100 lat życia, które pełne było różnych rzeczy: szczęścia, wstrząsów, sukcesów, porażek, sławy — pisze lodzski.eu.
Początek życia i przeniesienie się do Niemiec

Artur Brauner urodził się 1 sierpnia 1918 r. w Łodzi w zamożnej rodzinie żydowskiej. Jego ojciec Mosze Brauner był hurtownikiem drewna pochodzącym z Katowic, a matka Brana Brandes pochodziła z Odessy na Ukrainie.
Artur Brauner był najstarszym z dzieci, a rodzina wychowała jeszcze czworo innych dzieci – Wolfa, Felę, Dawida i Idę. Po urodzeniu pierwsze dziecko Braunerów otrzymało imię Abraham, ale podczas nauki w szkole podstawowej chłopiec poprosił o nadanie mu imienia Artur. Od tego czasu nowe imię przylgnęło do niego.
Artur Brauner od dziecka słynął z talentu muzycznego — grał na skrzypcach i śpiewał. Jednak jego największą miłością było kino. Na ścianach swojego dziecięcego pokoju wieszał zdjęcia postaci filmowych. Chłopiec mógł spędzać godziny w ówczesnych łódzkich kinach. Sztuka filmowa kształtowała jego światopogląd, a doświadczenia z dzieciństwa i młodości znacząco wpłynęły na sposób postrzegania filmów.
Uczył się w szkole politechnicznej w rodzinnej Łodzi. Po wybuchu II wojny światowej we wrześniu 1939 roku Artur Brauner wraz z rodziną znalazł się w łódzkim getcie, które naziści utworzyli dla Żydów i Romów. Rodzinie Braunerów udało się uciec z Polski i przenieść do Związku Radzieckiego.
Po zakończeniu wojny rodzice Braunera wyemigrowali do Izraela, a sam Brauner wraz z bratem Wolfem planował emigrację do Stanów Zjednoczonych. Los jednak zadecydował inaczej — Artur Brauner przeniósł się do Niemiec Zachodnich. Tutaj ożenił się i miał później trójkę dzieci.
Osiągnięcia w branży filmowej

W Berlinie Artur Brauner rozpoczął zawrotną karierę w branży filmowej. Z łatwością wtopił się w niemieckie społeczeństwo i w 1946 roku stworzył własne studio filmowe “Central Cinema Compagnie-Film-Kunst”, znane pod krótszą nazwą “CCC-Film-Kunst”.
Brauner uważał, że producent filmowy powinien mieć zawsze dużo pomysłów, umieć wybrać ciekawy i trafny temat filmu, znaleźć dobrego scenarzystę i reżysera oraz zadbać o to, by film dotarł do jak największej liczby widzów.
Artur Brauner był przedstawiany jako człowiek niezwykle pracowity, ambitny, uparty w drodze do swoich celów, przyziemny realista, a także oszczędny. Jednocześnie łódzki producent filmowy miał swój charakterystyczny styl — nosił francuskie wąsy i prawie zawsze czarny smoking. Odnoszący sukcesy i bogaty magnat przemysłu filmowego był często obiektem zainteresowania magazynów i telewizyjnych programów rozrywkowych.
W ciągu ponad 50 lat Artur Brauner wyprodukował prawie 500 filmów. Oczywiście były wśród nich filmy, które przynosiły zyski, ale były też takie, które się nie udawały.
Lata 80. były szczególnie udane w jego karierze jako producenta filmowego. Wyprodukował następujące filmy: „Miłość w Niemczech” (reż. Andrzej Wajda), „Wedle wyroków twoich…” (reż. Jerzy Hoffman), „Gorzkie żniwa” i „Europa, Europa” (reż. Agnieszka Holland).
Wiele filmów zrealizowanych przez Artura Braunera dotyczyło Holocaustu. Sam Brauner niechętnie wspominał wybuch II wojny światowej i okupację Polski przez nazistów. Nigdy jednak nie zapomniał o swoim polskim pochodzeniu i rodzinnej Łodzi.
Brauner lubił powtarzać, że będzie robił filmy tak długo, jak będzie miał siłę. I nie chodziło o pieniądze, bo w latach świetności jego firmy filmowej, łodzianin stał się multimilionerem. Tajemnica jego wytrwałości i powodzenia tkwiła w miłości do swojej pracy.
„Kino to moja wielka miłość” — powiedział Brauner.
Nawiasem mówiąc, rodowity łodzianin był również właścicielem elitarnego hotelu w Berlinie — “Hollywood Media Hotel Berlin”. Mówił po polsku, niemiecku, rumuńsku, rosyjsku i angielsku. Przeżył bogate, ciekawe życie 100 lat. Artur Brauner zmarł 7 lipca 2019 roku w Berlinie, w Niemczech.